×

Mamo, chcę jeść! Czyli co przygotować na czas podróży

     Będąc dzieckiem, często wyjeżdżałam z rodzicami i siostrami na wakacje za granicę. Mama szykowała kanapki, kurczaka, kabanosy i herbatę na drogę. Zawsze były też domowe jagodzianki i jakieś przekąski. Wszyscy byliśmy zadowoleni, najedzeni i bez problemów docieraliśmy do celu.
    Wielu rodziców wybierając się z dziećmi w dalszą drogę zastanawia się co przygotować do jedzenia, aby podróż minęła spokojnie i bez dolegliwości żołądkowych. Specjalnie dla Was przygotowałam kilka pomysłów na smaczny i zdrowy posiłek.
Przed drogą
     Dobrze, żeby dziecko coś zjadło zanim wyjedziecie. Niech to będzie delikatny posiłek, nie tłusty, nie wzdymający. Najlepiej, aby dziecko zjadło około pół godziny przed podróżą.
     Podobnie kiedy maluszek karmiony jest mlekiem mamy, lub mieszanką. Niech ten ostatni posiłek mleczny przed wyjazdem, będzie z przynajmniej 30 minutowym odstępem czasu.

Ważne: Jeżeli Wasze dzieci mają chorobę lokomocyjną i przyjmują tabletki (typu Aviomarin, Lokomotiv), pamiętajcie, aby lekarstwo podać również minimum 30 minut przed wyjazdem.
Każde podanie leku należy skonsultować z lekarzem.

Mleko dla maluszka
     Najłatwiej mają mamy, których dzieci karmione są piersią. Mleko zawsze jest dostępne, higienicznie "przechowywane" i zawsze ma odpowiednią temperaturę.
     Jeśli dziecko dostaje mieszankę, warto przygotować ciepłą wodę w termosie lub butelce i osobno zapakować odmierzoną porcję mleka w proszku. Kiedy maluszek zgłodnieje wystarczy wymieszać i gotowe.
Trafiłam niedawno na butelki z dozownikiem mleka. Nie należą do tanich (cena waha się pomiędzy 50-90 zł), ale wydają się być ciekawym i wygodnym rozwiązaniem podczas podróży.
Ważne:  Nie przygotowujcie mleka "na później". Gotowa mieszanka bardzo szybko się psuje, zwłaszcza w wysokiej temperaturze i może zaszkodzić dziecku.

    Polecam termoopakowanie na butelkę z wodą, które utrzymuje temperaturę pokarmu nawet do 4 godzin. Jest praktyczne, nie przepuszcza płynu i można je przypiąć do wózka, czy do torby. Elastyczny neopren, z którego jest wykonane dopasowuje się do różnego rodzaju i kształtu butelek.
Termoopakowanie kupicie w sklepie BUILTNY.
     Specjalnie dla Was, na hasło INSPIRACJE2015, dostaniecie 15% zniżki na zakup produktów w sklepie BUILTNY. Kod ważny jest od dziś, przez najbliższe 14 dni.

NAPOJE
     W czasie podróży dzieciom często chce się pić. Bez wątpienia najlepsza i najzdrowsza jest woda niegazowana. Bez względu na to czy na co dzień pijecie kranową wodę przegotowaną, czy wodę mineralną taką też spakujcie w drogę. W sklepach można też kupić wodę niegazowaną, w butelkach ze specjalnym ustnikiem dla dzieci, aby nie wylały napoju.
Woda niegazowana najlepiej gasi pragnienie i łagodzi chorobę lokomocyjną.

     Jeśli maluszek bardzo lubi soki owocowe, to najlepiej podawać je rozcieńczone z wodą. Pamiętajcie jednak, że soki szybko fermentują, dlatego należy kontrolować ich świeżość.
Nie polecam kolorowych napoi gazowanych, które mogą powodować wzdęcia i bóle brzucha, a poza tym często wybuchają. Odradzam je nie tylko w drodze.
Wybierając się w dłuższą podróż warto też przygotować delikatną herbatę w termosie. Przyda się na chłodny wieczór i do posiłku.
     Do samochodu lepiej nie pakować zwykłych kubeczków. Dorosły przy każdym gwałtowniejszym ruchu bez problemu wyleje zawartość, a co dopiero dziecko. W drodze sprawdzi się bidon ze słomką, kubek z przykrywką, czy butelka z dzióbkiem.
      My od niedawna zabieramy bidon ze słomką firmy Boon. Jest wygodny dla małych rączek dziecka, posiada rurkę niekapkę, dzięki czemu nie ma obawy, że napój się wyleje. Zamiast nakrętki jest szczelne zamknięcie. Kolorowy i oryginalny design zachęca do picia.
Bidon kupicie w sklepie Adaboo.
JEDZENIE
     Posiłki przygotowane w domu będą najpewniejsze. Pożywna kanapka z serem, wędlina i sałatą, rzodkiewką, czy pomidorem będzie o wiele pożywniejsza i zdrowsza niż hot-dog kupiony na stacji benzynowej. Zwykły chleb i bułkę, możecie zastąpić bagietką, ciabattą, czy nawet plackiem tortilli.
Możecie też sami upiec domowe warzywne, czy owocowe muffinki, które dzieci uwielbiają.
     Jeśli droga będzie dłuższa, warto zabrać lodówkę turystyczną czy torbę termoizolacyjną, w której schowacie kanapki, aby się nie popsuły. Sprawdzonym rozwiązaniem są też lunchboxy, czyli specjalne pojemniki na posiłki.
     Możecie również przygotować obiad na drogę. Ugotowany w domu przez mamę, spakowany w odpowiedni termos posiłek zapewne zostanie chętnie zjedzony.
     Coraz częściej można też znaleźć dobre restauracje, w których nawet z małym dzieckiem zjecie świeży i zdrowy obiad. Warto jednak wcześniej zorientować się, gdzie po drodze znajdziemy takie miejsca.
     Jeśli zamierzacie podawać maluszkowi słoiczki w czasie podróży, może się przydać podgrzewacz samochodowy.


PRZEKĄSKI
     Najlepsze i najzdrowsze są warzywa i owoce. Na drogę spokojnie możecie spakować banany, jabłka, winogrona, borówkę amerykańską, czy paprykę i marchewkę pokrojone w słupki.
  Zdrowe i lubiane przez dzieci są też suszone owoce, rodzynki.
     Nie stanie się też nic złego jeśli damy dziecku kilka chrupek kukurydzianych, herbatników czy biszkoptów.
Unikajcie jednak czekolady, od której może rozboleć brzuszek, maluch straci apetyt i dodatkowo cały się wybrudzi.

     Od kilku dni w Rossmanie można kupić buteleczki silikonowe, przeznaczone na żywność.
Maluszkom, które nie mają jeszcze ząbków możemy zblendować owoce, warzywa i podać podczas podróży. Jest to też fajny sposób na przemycenie starszakowi naturalnych witaminek.
     Pamiętajcie, aby oprócz jedzenia i picia spakować do samochodu chusteczki do wytarcia buźki i rączek dziecka.  

     Jeśli macie mniejsze dzieciaczki warto zabrać śliniak, który zabezpieczy ubranko przed ubrudzeniem. Polecam śliniaczek , zapinany na magnesy, który jest całkowicie odwracalny, dzięki czemu mamy możliwość posiadania czterech czystych stron. Idealnie sprawdza się podczas wyjazdów. Kupicie go w sklepie Bimbolino.

To tylko kilka pomysłów na smaczne i zdrowe jedzenie w trakcie podróży. Oczywiście każdy posiłek powinniście dobrać indywidualnie do wieku i umiejętności Waszego maluszka.
Ze względów bezpieczeństwa, posiłki najlepiej jest podawać na postojach, których z całą pewnością potrzebują i dzieci i dorośli.






1 komentarz:

  1. Dzieki !!! Własnie się szykujemy do wyjazdu i tekst jest bardzo pomocny

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Dziecięce Inspiracje , Blogger