Śpiworek Tuloko - doskonały nie tylko pod namiot
Niedawno wróciliśmy z wakacji. Spędziliśmy wspaniałe trzy tygodnie nad
morzem, mieszkając pod namiotami na terenie Parku Krajobrazowego Mierzei Wiślanej.
Nadmorskie powietrze, dużo jodu, dużo słońca i aktywnie spędzony czas sprawiły,
że wróciliśmy wypoczęci i pełni energii na najbliższy czas.
Przed wyjazdem spakowałam kilka walizek, które pomieściły prawie całą
zawartość naszych szaf. Do tego pół łazienki, kuchni, zabawki i wszystkie bardziej
i mniej potrzebne gadżety. Oczywiście połowa tego wróciła do domu nawet nie
wypakowana.
Jako jedną z pierwszych rzeczy, które spakowałam Julciowi był śpiworek
Tuloko.
Fantastyczny wynalazek, idealny dla mojego podróżnika, który posłuży nam
jeszcze kilka lat.
Śpiworek wykorzystywaliśmy w przeróżnych miejscach : na
plaży, w namiocie i na trawie.
Bardzo przypadł do gustu Julciowi. Jest w jego
ulubionym, niebieskim kolorze i ma kieszonkę, w której może chować swoje
skarby. Czasem był to miś, samochodzik, a czasem muszelki i kamyczki.
Śpiworek jest bardzo lekki i dzięki temu synek sam mógł zabrać go, gdzie tylko chciał. I sprawiało mu to bardzo dużo radości :)
Niezwykle cennym atutem śpiworka jest sposób składania i rozkładania go. Bardzo szybko i bardzo sprawnie.
Wystarczy rozsunąć suwak i rozłożyć śpiwór, a w drugą stronę - złożyć i zasunąć suwak. Śpiworek składa się w małą torbę z uchwytem do trzymania.
Dołączony przez producenta miś jest doskonałym towarzyszem podróży i przytulanką, kiedy dziecku trudniej zasnąć w nowym miejscu.
Jest bardzo wygodny i duży (45x37cm). Nie posiada zamka błyskawicznego, wystarczy, że
dziecko się wsunie i już jest w śpiworku. Pod główką, znajduje się dodatkowe wypełnienie, tworzące miękka poduszkę, zintegrowaną ze śpiworkiem.
Wykonany został z ciepłych, miękkich i przyjaznych delikatnej skórze maluszka materiałów. Wewnętrzna warstwa to 100% bawełna w granatowo-białe paseczki, druga warstwa to ocieplina, a zewnętrzną warstwę stanowi pikowany ortalion.
Śpiworek sprawdzi się nie tylko podczas wyjazdów pod namiot. Jest też odpowiednim rozwiązaniem, kiedy maluszek wyjeżdza do dziadków na noc, może zastąpić hotelową pościel, a także sprawdzi się w przedszkolu podczas drzemek. Zastosowań jest tak dużo ile znajdziecie pomysłów :)
Poznaliśmy już większość produktów Tuloko i muszę przyznać, że jeszcze żaden nas nie zawiódł, a śpiworek to prawdziwy hit :)
Świetny śpiworek i piekne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wchodze na Twojego bloga codziennie, nie wiem jak mogłam tak późno tu trafić. Znajduje to tyle ciekawostek, tyle pomysłów, że zabraknie mi zaraz kasy w portfelu :P
OdpowiedzUsuńTez go mamy :) Ninka kocha swój różowy spiworek :)
OdpowiedzUsuń