8/26/2019
11
Weekend na Mazurach - co warto zobaczyć, a co można pominąć!
Zaraz po powrocie z nad morz ponownie spakowaliśmy bagaże i wyjechaliśmy na Mazury. Byliśmy tam tylko trzy dni i to wystarczyło, żebym zakochała się w krainie wielkich jezior!
Zatrzymaliśmy się w Siedlisku Agroturystycznym w Mrągowie, skąd mieliśmy blisko do wielu atrakcji przygotowanych z myślą o turystach.
Pomimo tego, że na Mazurach byliśmy tylko kilka dni, to udało nam się zobaczyć naprawdę dużo. Przyznam jednak, że są miejsca (dość popularne!), których drugi raz już bym nie odwiedziła i Wam również ich nie polecam! Są też miejsca, które nie tylko warto, ale nawet trzeba zobaczyć, będąc w okolicach Mrągowa!
Mazury na TAK, czyli co warto zobaczyć podczas mazurskich wakacji!
Krajobrazy, jeziora i zachody słońca!
Zakochałam się w Mazurach. Zakochałam się w jeziorach, krajobrazach i bajecznych zachodach słońca. To dla nich tu przyjechaliśmy i dla nich tu wrócimy!
W ubiegłym roku moi rodzice znaleźli agroturystykę nad jeziorem Kot, w tym roku tu wrócili, a my do nich dojechaliśmy. Codziennie piliśmy kawę na tarasie z cudownym widokiem, pływaliśmy po jeziorze kajakiem, rowerkiem wodnym i łódką, spacerowaliśmy wzdłuż brzegu, wygrzewaliśmy się na pomoście, zachwycaliśmy się zachodzącym słońcem!
Wilczy Szaniec w Kętrzynie (dokładnie Gierłoży)
Nie jest to miejsce dla małych dzieci, ale z kilkulatkami można już je odwiedzić. Jestem pewna, że na rodzicach i innych dorosłych turystach "Wilczy Szaniec" zrobi bardzo duże wrażenie.
Wybierając się do Kętrzyna spodziewałam się niewielkiego muzeum, którego zwiedzenie zajmie nam nie więcej jak 15 minut. Nic bardziej mylnego! Ze względu na to, że byliśmy tu z Julciem obeszliśmy las w 1,5 godziny. Gdybyśmy nie byli z dzieckiem, z pewnością spędzilibyśmy tu więcej czasu.
"Wilczy Szaniec", czyli "Wolfschanze" to miejsce, gdzie Adolf Hitler wybudował swoją główną kwaterę wojenną. Powstały tu nie tylko liczne budynki, ale też baraki, wodociągi, lotniska, dworzec kolejowy i elektrownia! To tu, w samym sercu Mazur, w 1944 r. mieszkało ponad 2000 osób!
Spacer porośniętym lasem, wśród ruin kwatery Hitlera jest doskonałą, żywą lekcją historii!
Spacer porośniętym lasem, wśród ruin kwatery Hitlera jest doskonałą, żywą lekcją historii!
Park Linowy "Lemur Park" w Mrągowie
Nie jest to jakiś szczególny park. Być może wcale nie wyróżnia się na tle popularnych parków linowych w Polsce, ale to właśnie tutaj Julek po raz pierwszy spróbował swoich sił na trudniejszych trasach i bardzo mu się spodobało! Po raz pierwszy odważył się zjechać na tyrolce i nauczył się sam przepinać. Trasa, jaką pokonał nie była krótka i nie należała do najłatwiejszych, a po jej przejściu Julcio chciał więcej, a to już świadczy, że "Lemur Park" jest miejscem, które warto odwiedzić z dzieckiem.
Deptak w Mrągowie
Nie zwiedziliśmy całego Mrągowa, ale jego "centrum" naprawdę nam się spodobało. Niewielki ryneczek, deptak, molo i skwer Jana Pawła II to miejsca, które warto odwiedzić. Jest dużo zieleni, dużo kwiatów, dużo knajpek i bardzo smaczny "Gościniec Molo". Na przeciwko skwerku mieści się Ratusz, a w nim Muzeum Warmii i Mazur, które również zwiedziliśmy.
Mazury na NIE, czyli co warto pominąć podczas mazurskich wakacji!
Przed wyjazdem na Mazury szukałam w sieci informacji, które podpowiedzą mi, co warto odwiedzić z dzieckiem w okolicach Mrągowa. Wśród najczęściej wymienianych atrakcji były dwie: Mazurolandia i Mrongoville, czyli Mazurskie Western City.
Odwiedziliśmy obie te atrakcje i obie ogromnie nas rozczarowały. Myślę, że zdecydowanie lepiej jest zostać nad jeziorem i cieszyć się cudnym krajobrazem!
Mrongoville Family Town
Spodziewaliśmy się westernowego dzikiego zachodu, kowbojów i indiańskich akcentów, a zastaliśmy zakurzone, wymierające miasteczko, w którym warto zwrócić uwagę jedynie na klimatyczne budynki. Wstęp do Mrongoville jest bezpłatny. Być może, gdyby ktoś wprowadził i pobierał opłatę za wstęp, to też czułby się zobowiązany, aby zadbać o to miejsce. Teraz wygląda na podupadające.
Mazurolandia
To rodzinny park rozrywki, zlokalizowany 3 km za Wilczym Szańcem, również w Gierłoży.
Wchodząc na stronę internetową parku, można się spodziewać naprawdę wielu ciekawych atrakcji. Rzeczywistość jest inna. Strefa zabaw dla dzieci jest tragiczna - plac zabaw jest brudny, zabawki są uszkodzone, część atrakcji nieczynna. Park Miniatur Warmii i Mazur nie jest taki zły, choć wrażenia na nas nie zrobił. Na strzelnicy jest jeden łuk, a ilość pojazdów militarnych można policzyć na palcach jednej ręki. Jedyne, co nam się spodobało to olbrzymia makieta Wilczego Szańca i Muzeum Militariów.
Świetnie się składa bo za 10 dni wyruszam właśnie na Mazury. Nigdy tam nie byłam, ale słyszałam wiele dobrego i już nie mogę się do czekać tych zachodów słońca (cudne zdjęcia😍) i obcowania z naturą:)
OdpowiedzUsuńCałe życie na Mazurach i Warmii,
OdpowiedzUsuńwięc do takich widoków jestem przyzwyczajona,
ale i cudownie jest tu mieszkać,
a co dopiero jak przyjeżdża się na wakacje :-)
Cudowny wypoczynek :-)
Na Mazurach pierwszy raz byliśmy rok temu, w Giżycku i bardzo nam się podobało, więc na pewno jeszcze kiedyś tam wrócimy, może i do Mrągowa ;)
OdpowiedzUsuńNigdy w tej części kraju nie byłam i cały czas mam w głowie plany żeby się tam udać. Widoki i krajobrazy to jednak największy plus tego regionu.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak Mazury! Widoki nie do podrobienia, a nie bylam tam juz tyle lat!
OdpowiedzUsuńByliśmy na Mazurach w zeszłym roku. Dokładnie w Mikołjkach. Bardzo miło wspominamy... <3
OdpowiedzUsuńMarzą mi się Mazury od dawna, tylko daleko... Widzę, że mnóstwo atrakcji prócz samych jezior, super!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Mazury to przepiękne województwo.
OdpowiedzUsuńMazury fajne miejsce Marzą mi się
OdpowiedzUsuńTyle fantastycznych miejsc do zwiedzenia, Polska jest tak bardzo urozmaiconym krajobrazowo krajem, każdy znajdzie coś dla siebie, gdzie czuje się najlepiej. :)
OdpowiedzUsuńMazury to piękne miejsce :) jest tam wiele atrakcji, z których można skorzystać :)
OdpowiedzUsuń