1/08/2018
24
Jak nauczyć dzieci wzywania pomocy?
Wraz z rozpoczęciem Nowego Roku, zaczynamy nowy cykl na blogu. Będą to posty i zagadnienia związane z udzielaniem pierwszej pomocy i bezpieczeństwem przede wszystkim dzieci, choć nie raz wspomnę również o dorosłych. Dowiecie się jak pomóc dziecku w sytuacji zagrażającej jego zdrowiu i życiu, jak dbać o bezpieczeństwo najmłodszych w domu, w samochodzie, na wakacjach i na spacerze. Będą zagadnienia dla kobiet w ciąży, będzie post dotyczący SIDS i już dziś post związany z wzywaniem pomocy przez najmłodszych.Mam nadzieję, że ten nowy cykl spodoba się Wam - bez wątpienia są to bardzo ważne tematy, obok których nie można przejść obojętnie.
Nie każdy z Was wie, że jestem dyplomowanym ratownikiem medycznym. Szkołę kończyłam już po studiach dziennikarskich, a ponieważ ratownictwo było moją pasją, którą zaraziłam się działając w Harcerskiej Grupie Ratowniczej Starachowice, chciałam się podszkolić i usystematyzować swoją wiedzę i doświadczenie. Weekendowe kursy mi nie wystarczały i postanowiłam pouczyć się kilka lat. Od 2011 roku chwalę się tytułem ratownika medycznego.
Na co dzień nie pracuję w zawodzie ratownika, ale doświadczenie w pracy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym czy w karetce już mam :) Teraz większość wolnego czasu spędzam z Julciem, ale nadal działam w grupie ratowniczej. Uczymy udzielania pierwszej pomocy dzieci i dorosłych, a od teraz mam nadzieję - również Was :)
Pochwalę się, że w ubiegłym roku udało nam się wygrać w dwóch konkursach organizowanych przez Tesco w ramach kampanii społecznej "Decydujesz-Pomagamy", a wygrały nasze projekty: Mały Ratownik i Mamy Ratowniczki.
Mały Ratownik to projekt, w ramach którego przeprowadziliśmy zajęcia dla przedszkolaków, podczas których dzieci poznały najważniejsze zasady udzielania pierwszej pomocy. Maluchy na koniec zajęć dostały zawieszki odblaskowe i imienne dyplomy. Oczywiście pierwszą placówką jaką odwiedziliśmy było przedszkole Julcia :)
Zajęcia z projektu Mamy Ratowniczki zaczynamy lada moment. Tym razem będziemy uczyć Mamy zachowania się w sytuacji zagrażającej zdrowiu i życiu, pokażemy najważniejsze aspekty udzielania pierwszej pomocy małym dzieciom i przedstawimy potencjalne zachowania i sytuacje mogące powodować różne zagrożenia. Trzymajcie kciuki ;)
Czy jest sens uczenia dzieci wzywania pomocy? Takie pytanie może zadawać sobie niejeden dorosły, ale bez względu na wszystkie wątpliwości odpowiedź jest jedna: TAK!
Dzieci coraz wcześniej oswajają się z telefonem i wybranie prostego numeru z pewnością nie będzie dla nich problemem. Nawet jeśli nie będą za dużo mówiły do słuchawki, to dyspozytor po drugiej stronie telefonu już będzie wiedział, że potrzebna jest pomoc.Najlepszym dowodem na to, że warto uczyć dzieci wzywania pomocy jest przykład dwuletniej dziewczynki, która zadzwoniła na policję, wołając do telefonu tylko: "mama, mama". Policjanci zlokalizowali adres, z którego dziecko dzwoniło i przybyli na miejsce zdarzenia. Jak się pokazało mama dziewczynki była kompletnie pijana i może nie potrzebowała lekarza, ale nie ma wątpliwości - dziewczynka potrzebowała opieki.
Najlepszym sposobem uczenia najmłodszych każdej czynności jest zabawa. I tak samo jest z nauką wzywania pomocy. Bawmy się z dzieckiem, a ono w tym czasie jak gąbka wchłonie wiedzę, którą mu przekażemy.
Jestem za tym, żeby uczyć dzieci dwóch numerów: 999 (Pogotowie Ratunkowe) i 112 (Centrum Powiadamiania Ratunkowego) - są proste, a warto je znać od małego. Kiedy maluch już je opanuje, proponuję dodać jeszcze 998 (Straż Pożarna) i 997 (Policja).
Jak nauczyć dzieci wzywania pomocy?
Zabawy plastyczne
W sieci znajdziecie dziesiątki kolorowanek, na których znajdują się numery alarmowe, rysunki szpitali, karetek, lekarzy. Kupcie gotowe książeczki albo pobierzcie z sieci obrazki, wytłumaczcie dzieciom, co się na nich znajduje i towarzyszcie maluchom podczas rysowania, wyklejania i kolorowania. Powiedzcie o numerach alarmowych: 999 i 112 - dzieci wykorzystując je na swojej pracy plastycznej, łatwiej je zapamiętają.
Zabawa dziecięcym telefonem
Idealnym gadżetem do ćwiczeń jest telefon zabawka. Znajdziecie go w każdym sklepie z zabawkami, a te najnowsze modele coraz bardziej przypominają dorosłe urządzenia. Napiszcie na kartce ciąg cyfr: 999 i 112. Poproście dziecko, żeby znalazło te cyferki na swoim telefonie, a następnie po kolei je wciskało. Poprowadźcie rozmowę z maluchem. Pokażcie też dzieciom swoje, prawdziwe telefony. Niech wiedzą, że nie każde urządzenie jest takie samo, ale na każdym wybierzemy połączenia alarmowe. Nie zapomnijcie pokazać dziecku, jak wybrać połączenie przy zablokowanym telefonie!
Inscenizujcie różne sytuacje
Pobawcie się w aktorów i inscenizujcie rożne sytuacje, które będą zmuszały maluchy do wezwania pomocy. Pamiętajcie tylko, żeby nie wystraszyć dzieci - co jakiś czas wspominajcie, że to tylko zabawa. Postarajcie się pokazać dzieciom, że nie w każdej sytuacji trzeba dzwonić po karetkę, np. kiedy mama czy tata leży i zamknie oczy, to niech dziecko najpierw zawoła, pogłaszcze czy poszturcha rodzica i dopiero, kiedy ten nie zareaguje, niech zadzwoni na 999.
Zabawki tematyczne
Na sklepowych półkach znajdziecie bardzo dużo zabawek "lekarskich". My sami mamy zestaw małego lekarza, zestaw klocków "Szpital", samochodziki - karetki, radiowozy policyjne, wozy strażackie i śmigłowiec ratowniczy. Bawimy się nimi bardzo często. Kiedy jest wypadek, kiedy się pali, kiedy lalka złamie nogę czy rozbije głowę - zawsze wzywamy pomoc i prowadzimy krótką rozmowę. Później nasze samochodziki ruszają do potrzebujących, a my wydobywamy z siebie "io io io". Kiedy pacjent trafia o szpitala, jesteśmy już spokojni :)
Nasz wierszyk!
I jeszcze jeden nasz autorki sposób - krótki wierszyk, który pomaga maluchom na zapamiętanie numeru 112. Brzmi on tak:
"Bo ten numer każdy zna: jeden, jeden, potem dwa"
Mówiąc wierszyk podnosimy prawą rękę i pokazujemy jeden palec (przy słowie "jeden"), zaraz potem podnosimy lewa rękę i pokazujemy jeden palec (przy drugim słowie "jeden"), a na koniec łączymy dwa palce mówiąc "dwa". Dzieci w Julcia przedszkolu znają wierszyk na pamięć :)
Gry planszowe, Aplikacje na telefonie
Zamiast kolejnej gry, ściągnijcie dziecku na telefon aplikację związaną z pierwszą pomocą - ich wybór jest naprawdę duży. Ja bardziej niż aplikacje na telefonie lubię gry planszowe. W tym temacie mogę polecić gry: Pierwsza Pomoc z serii Było sobie życie, Lekarze (Wydawnictwo Promatek).
Rozmawiajcie, pokazujcie
O wzywaniu pomocy i o tym jak ważne jest jej prawidłowe udzielnie możecie rozmawiać z dziećmi zawsze, ale czasem są ku temu lepsze okazje. Kiedy ulicą będzie jechała karetka na sygnale, powiedzcie, że jedzie, aby komuś pomóc; że jedzie, bo ktoś ją wezwał i w tym momencie przypomnijcie dziecku numery alarmowe.
Coraz częściej podczas festynów, pikników i imprez miejskich można zobaczyć ambulans od środka. Ratownik z przyjemnością pokaże dziecku karetkę i opowie co się w niej znajduje. Poruszcie i tutaj temat wzywania pomocy.
Ucząc dzieci wzywania pomocy do osoby poszkodowanej, nie zapomnijcie powiedzieć kiedy tę pomoc należy wezwać. Niech dziecko wie, że nie wolno wybierać numerów alarmowych bez przyczyny czy dzwonić dla zabawy.
A czy Wasze dzieci znają numer na Pogotowie Ratunkowe?
Uczycie maluchy wzywania pomocy?
Bardzo dobrze, że ten temat jest poruszany. To na prawdę ważne. Świetny wpis
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa pewno warto małe dziecko nauczyć wzywania pomocy, tyle razy już się zdarzyło ,że pomogły nieprzytomnym dorosłym...
OdpowiedzUsuńBardzo wazny artykuł.
Jak się okazuje nawet małe, 2-3 letnie dzieci potrafią pomóc osobie potrzebującej :)
UsuńŚwietne sposoby, Bardzo ważna sprawa. Na pewno będę próbować nauczyć chrześnicę:).
OdpowiedzUsuńOgromnie zachęcam!
UsuńFantastyczny artykuł! To bardzo ważne, aby od najmłodszych lat uczyć maluchy odpowiednich reakcji i poprzez zabawę pokazywać co należy robić w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia. Jestem też pewna, że gdyby na ulicy zadać dorosłym pytanie na jaki numer należy dzwonić wzywając pogotowie, to wielu z nich niestety nie znałoby odpowiedzi. Fajnie, że stworzyłaś taki wpis. Oby jak najwięcej ludzi przekazywało taką wiedzę dzieciaczkom :)
OdpowiedzUsuńświetny temat i bardzo potrzebny. dzieki za inspiracje
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, a jaki przydatny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWażne, aby od najmłodszych lat uczyć dzieci wzywania pomocy. Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać taka umiejętność. Mój syn z książeczek o straży pożarnej zna numer na straż, a w przedszkolu nauczył się tego samego wierszyka co Twój syn :)
OdpowiedzUsuńSuper, że taki temat jest poruszany. Jest to bezpieczeństwo i dla dziecka i dla nas.
OdpowiedzUsuńWarto też pokazać reportaże o dzieciach, którzy w sytuacji kryzysowej wezwali pomoc. Trochę takich materiałów w necie można bez problemu odszukać. Kto z nas w dzieciństwie nie marzył by zostać bohaterem?
OdpowiedzUsuńSuper, dziękuję za podpowiedź!
UsuńWydaje mi się, że w czasie kiedy dwulatki potrafia obsługiwac smartfon, wezwanie pomocy nie stanowi dla nikogo porblemu. Dzieci są bardzo madre i szybko sie uczą.
OdpowiedzUsuńNo jasne! Ważne tylko, żeby dzieciom podpowiedzieć kiedy dzwonić po pomoc i na jaki numer telefonu.
UsuńBardzo ważny i potrzebny temat!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie uczyłam jeszcze dzieci wzywania pomocy. Numery alarmowe znają, wiedzą co powiedzieć (chyba), ale nie umieją najważniejszego: użyć telefonu!
OdpowiedzUsuńSuper, oby więcej takich artykułów, w przedszkolu i szkole powinny być częściej organizowane takie akcje.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i pomocne propozycje, by nauczyć dziecko korzystanie z telefonu alarmowego w razie potrzeby.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tym wierszykiem. U nas w wieku 2 at nie byłoby opcji, bo córka mówiła kilak słów. Teraz ma prawie 3 i chętnie ją nauczę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że 3 latki już z łatwością zapamiętają numer ratunkowy :) A wierszyk może to ułatwić :)
UsuńJa myślę, że takie umiejętności powinna naszemu dziecku zapewnić szkoła. Bardzo cenna umiejętność, która nierzadko ratuje rodzicom życie.
OdpowiedzUsuńZnają, znają i jeszcze innych nauczają ;)
OdpowiedzUsuń