Kreatywne Maluchy zagościły u nas w domu z pucholiną Bubber
Zawsze, gdy siedzimy dłużej w domu szukam pomysłów na ciekawe spędzenie tego czasu. Julek ma masę szalonych pomysłów, często zastanawiam się skąd on ma siłę na ich realizację.
Szukam sposobów, które pozwolą mi go zatrzymać na chwilę, sprawić, aby usiadł i odpoczął. Kredki, farby, wyklejanie się sprawdza, ale nie na długo.
Znalazłam rozwiązanie :) Podczas Targów Kid's Biz Fair mięliśmy okazję odwiedzić stoisko Kreatywne Maluchy, do którego Julek jeszcze wielokrotnie wracał.
Znacie pucholinę Bubber? Kto raz jej dotknie, nie może przestać się nią bawić. Gwarantuję Wam kreatywną, niezwykle wciągającą zabawę dla dzieci i dorosłych.
Konsystencja pucholiny jest niesamowita. Jest mięciutka i puszysta. Lekka jak chmurka, unosi się na wodzie, dzięki czemu zbudowany statek, będzie pływał, a nie zatonie w wannie, czy misce.
Dzięki foremkom masa zachowuje najmniejsze detale, idealnie odwzorowuje każdy kształt i bardzo łatwo się poddaje formowaniu.
Julek podczas wykrawania uczy sie operować plastikowym nożykiem, lepi, wyciska, łączy poszczególne elementy. Tworzy najróżniejsze kształty, budowle i postacie. Podczas zabawy wzmacnia mięśnie dłoni i paluszków, usprawnia ich motorykę, rozwija zdolności manualne, a nawet koordynację wzrokowo -ruchową.
To jedno z niewielu zajęć, które tak wycisza Julcia. Podczas zabawy pucholiną jest niezwykle skoncentrowany i skupiony na pracy.
Julek z tatą podczas wspólnej zabawy postawili na typowo męskie dzieła. Jest traktor, ciuchcia, walec, Blaze, a nawet R2 z Gwiezdnych Wojen.
Wydawałoby się, że będzie dużo sprzątnia, wybierania masy z dywanu, zdrapywania z ubrań. Jest wręcz odwrotnie. Odkurzacz błyskawicznie wciągnął drobinki i skrawki pucholiny, które spadły na dywan. Masa nie klei się, nie wgniata i nie plami.
Ja jestem zadowolna, dziecko szczęśliwe, czego chcieć więcej :)
Pucholinę Bubber znajdziecie w sklepie Kreatywne Maluchy. Mają wiele pomysłów i rozwiązań na twórczą zabawę. A teraz kiedy więcej czasu spędzamy w domu, warto zaopatrzyć się w kreatywne produkty dla małego artysty.
Szukam sposobów, które pozwolą mi go zatrzymać na chwilę, sprawić, aby usiadł i odpoczął. Kredki, farby, wyklejanie się sprawdza, ale nie na długo.
Znalazłam rozwiązanie :) Podczas Targów Kid's Biz Fair mięliśmy okazję odwiedzić stoisko Kreatywne Maluchy, do którego Julek jeszcze wielokrotnie wracał.
Znacie pucholinę Bubber? Kto raz jej dotknie, nie może przestać się nią bawić. Gwarantuję Wam kreatywną, niezwykle wciągającą zabawę dla dzieci i dorosłych.
Konsystencja pucholiny jest niesamowita. Jest mięciutka i puszysta. Lekka jak chmurka, unosi się na wodzie, dzięki czemu zbudowany statek, będzie pływał, a nie zatonie w wannie, czy misce.
Dzięki foremkom masa zachowuje najmniejsze detale, idealnie odwzorowuje każdy kształt i bardzo łatwo się poddaje formowaniu.
Julek podczas wykrawania uczy sie operować plastikowym nożykiem, lepi, wyciska, łączy poszczególne elementy. Tworzy najróżniejsze kształty, budowle i postacie. Podczas zabawy wzmacnia mięśnie dłoni i paluszków, usprawnia ich motorykę, rozwija zdolności manualne, a nawet koordynację wzrokowo -ruchową.
To jedno z niewielu zajęć, które tak wycisza Julcia. Podczas zabawy pucholiną jest niezwykle skoncentrowany i skupiony na pracy.
Julek z tatą podczas wspólnej zabawy postawili na typowo męskie dzieła. Jest traktor, ciuchcia, walec, Blaze, a nawet R2 z Gwiezdnych Wojen.
Wydawałoby się, że będzie dużo sprzątnia, wybierania masy z dywanu, zdrapywania z ubrań. Jest wręcz odwrotnie. Odkurzacz błyskawicznie wciągnął drobinki i skrawki pucholiny, które spadły na dywan. Masa nie klei się, nie wgniata i nie plami.
Ja jestem zadowolna, dziecko szczęśliwe, czego chcieć więcej :)
Pucholinę Bubber znajdziecie w sklepie Kreatywne Maluchy. Mają wiele pomysłów i rozwiązań na twórczą zabawę. A teraz kiedy więcej czasu spędzamy w domu, warto zaopatrzyć się w kreatywne produkty dla małego artysty.
Genialne, pierwszy raz widzę coś takiego
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć talent, żeby takie coś stworzyć :) R2 wymiata :P
OdpowiedzUsuń