Jak wzmacniać w dziecku odwagę i pewność siebie?
Dzieci boją się nie tylko ciemności, smoków i potworów. Boją
się postawić pierwszy krok, boją się puścić rękę mamy, boją się lekarza,
fryzjera i listonosza, boją się spróbowania nowej potrawy, boją się zaśpiewać
piosenkę i powiedzieć wierszyk na przedszkolnej akademii, boją się być w
centrum uwagi, boją się nowych miejsc i nowych osób, boją się tego co nieznane.
I nie ma w tym nic dziwnego. Przecież my dorośli też się boimy, choć nie
okazujemy tylu emocji co dzieci.
To co nam może wydawać się proste i błahe dla dziecka może
być wyzwaniem, budzącym ogromny strach i niepewność. Nie zapominajmy o tym.
Jak pomóc dziecku zwalczyć strach? Jak wzmocnić
jego pewność siebie? Jak sprawić, aby stawało się odważniejsze?
Przede wszystkim - Kochaj. Bezwarunkowa miłość rodziców jest dla dziecka najważniejsza. Jest dopingiem, motywacją, ogromną dawką radości. Bez względu na sukcesy czy porażki, dziecko musi wiedzieć, że jest kochane. Musi czuć, że zawsze staniemy po jego stronie, że zawsze będziemy z
nim, że zawsze może na nas liczyć. Bo kochamy je bez względu na wszystko.
Okazuj miłość dziecku od pierwszych jego chwil na świecie. Mów dziecku jak bardzo je kochasz. Przytulaj, głaskaj, całuj, reaguj na potrzeby, a przede wszystkim BĄDŹ! Pokazuj mu, że jest dla Ciebie ważne. To właśnie miłość rodziców najmocniej wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka.
Pozwól poznawać
świat. Nie zabraniaj wszystkiego w obawie, że dziecku coś się nie uda, że się przewróci,
że nabije guza czy że się pobrudzi. Pozwól dziecku na spotaniczną zabawę, pozwól wejść na drzewo, wspiąć się pod prąd na zjeżdżalni, pozwól upaść i samodzielnie wstać, pozwól skakać po kałużach i jeść zimne lody podczas deszczu. Dzięki temu dziecko nabierze zaufania do własnych umiejętności i stanie się pewniejsze siebie.
Zachęcaj dziecko do
podejmowania decyzji. Zacznij od najprostszych i wydawałoby się błahych
rzeczy: zjesz jajecznicę czy tosty? Chcesz założyć bluzkę w paski czy w gwiazdki? Chcesz się pobawić w berka czy w chowanego? Jak najczęściej dawaj możliwość wyboru. Już nawet dwuletnie
dzieci są w stanie dokonać prostych decyzji dotyczących siebie samych. Jeśli
damy im możliwość decydowania, możemy być pewni, że kiedy dorośnie
będzie potrafiło dokonywać wyborów, będzie miało swoje własne zdanie, którego
uparcie i odważnie będzie bronić.
Zmień swoje
przyzwyczajenia. Co najczęściej mówimy dzieciom w trosce o ich bezpieczeństwo? Uważaj na siebie albo Bądź
ostrożny! Tym samym sugerujemy im, żeby uważały na siebie i unikały trudności, zamiast zmagać się z nimi. Wyzwania są nieodłącznym elementem naszego życia i
powinniśmy wspierać dzieci w ich pokonywaniu. Zamieńmy słowa Bądź ostrożny na Bądź dzielny, Dasz Radę, Trzymam kciuki.
Zachęcaj dziecko do
wyrażania własnego zdania. Pytaj: Jak
myślisz? Co o tym sądzisz? Bierz jego zdanie pod uwagę dokonując wyborów. Dziecko będzie wiedziało, że jego opinia ma dla Ciebie znaczenie, że pytasz, bo
naprawdę chcesz wiedzieć co myśli. Będzie wiedziało, że jest dla Ciebie bardzo ważne, będzie pewniejsze siebie i śmielsze.
Pozwól popełniać błędy. Nie ma ludzi nieomylnych, a najskuteczniej jest uczyć się na błędach. Jeśli dziecko popełni błąd, następnym razem będzie dążyło do bycia lepszym. Będzie dążyło do perefekcji. Popełnianie błędów pozwoli uświadomić mu, że raz jest w czymś lepsze, a raz gorsze. Doceniaj starania swojego dziecka i pochwal za nie, nawet jeśli coś mu nie wyjdzie. Pomóż mu zrozumieć błąd, wyciągnąć wnioski i znaleźć możliwe rozwiązania. Jeśli dziecko będzie widziało, że ma w Tobie oparcie, szybciej pozbędzie się nieśmiałości.
Oswajaj dziecko z
wyzwaniami, jakie na nie czekają. Nie da się przewidzieć wszystkiego co może
nas spotkać, ale są sytuacje, o których wiemy, że się odbędą i takie, które
możemy przewidzieć. Zanim dziecko pójdzie pierwszy raz do przedszkola opowiedz mu co je
czeka, czego może się spodziewać. Powiedz, kiedy wrócisz po nie. Dzięki temu dziecko będzie spokojniejsze i odważniejsze.
Dawaj przykład. Pokaż dziecku, że Ty też popełniasz błędy, że się mylisz. Pokaż, że nawet w trudnej sytuacji nie załamujesz się i nie poddajesz, ale szukasz najlepszego rozwiązania. Dziecko obserwując Cię, będzie brało przykład. Będzie wiedziało, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i ze wszystkim można sobie poradzić.
Ucz dzieco samodzielności od
samego początku. Ucz się samodzielnie ubierać, zapinać kurtkę, jeść obiad i myć zęby. Zachęcaj do nabywania nowych umiejętności. Dziecko, które
jest bardziej samodzielne, jest też pewniejsze siebie i zdecydowanie odważniejsze.
Pozwól dziecku polegać na samym sobie. Pozwól mu wyjść z kolegami pograć w piłkę, pozwól iść ze znajomymi do
kina, pozwól jechać na obóz - pozwól spędzać czas z innymi dziećmi. Kiedy Twoje dziecko nie będzie przy
Tobie, będzie musiało nauczyć się liczyć na siebie. Dzięki temu uwierzy we własne
możliwości, nabierze odwagi i pewności siebie. I będzie miało okazję zatęsknić za Tobą :)
Wspieraj wyobraźnię dziecka. Bawcie się razem. Bądźcie superbohaterami ratującymi świat i wygrywającymi ze złem. Czytaj bajki i opowiadania o odważnych śmiałkach uwalniających księżniczki z zamku. Czytaj o potworach, smokach i wszystkim czego boi się Twoje dziecko, ale podejdż do tego z humorem. Dorysuj potworowi szeroki uśmiech albo dodatkowe oczy czy wąsy - potraktuj to z dystansem, niech maluszek wie, że to wytwór Waszej wyobraźni.
Nigdy nie obrażaj
dziecka. Bez względu na to czy jesteście w towarzystwie czy tylko we dwoje –
nigdy nie wyzywaj dziecka, nie obrażaj go, nie krytykuj, nie śmiej się z niego, nie rozpamiętuj przykrego zajścia i nie
porównuj go do innych dzieci. Takie negatywne zachowania tylko zmniejszają poczucie
własnej wartości dziecka, sprawiają, że zamyka się w sobie i traci do Ciebie zaufanie.
Zamiast tego daj mu poczucie bezpieczeństwa, daj szanse naprawy błędu, udziel wskazówek, zachęć do pokonywania trudności.
Zdjęcie należy do fotolia.com
Motywowanie i nagradzanie dziecka za samo działanie a nie jego wynik , to też ważny czynnik. Świetny pełnowartościowy post dający do myślenia.
OdpowiedzUsuńMotywacja to podstawa ale.. trzeba też samemu to umieć. Sama zaczęłam jeździć na rozmaite szkolenia abi, rozwoju osobistego, umiejętności rozmowy i tak naprawdę popełniamy mnóstwo błędów komunikacyjnych. Warto nad tym popracować..
OdpowiedzUsuńMotywacja to coś co możemy nabyć sami albo nauczyć się ją w sobie znaleźć za pomocą szkolenia. Warszawa to miasto pełne możliwości, z którym się bardzo związałam ze względu na to, że tam studiowałam i pięłam się na szczeblach edukacji, ale w przypadku dziecka to co zostało tu napisane to bardzo ważna sprawa, którą pomijamy. Często zdarza się też tak, że w tym wszystkim zapominamy o byciu dobrym rodzicem, a przeradzamy się w tego toksycznego, z którym nie warto przebywać w jednym pomieszczeniu i marzymy tylko o tym, aby się od niego odsunąć i wyprowadzić, gdyż chcemy, aby poczuł ten sam ból, co my podczas mieszkania z nim w jednym domu. Byłam świadkiem wielu takich sytuacji wśród moich znajomych, a najgorsze jest to, że oni sami stają się takimi samymi rodzicami, jakimi byli dla nich ich rodzice. Smutne to jest...
OdpowiedzUsuńMyślę, że jako mama dwulatka daję swojemu synowi naprawdę dużo swobody, oczywiście zachowując zdrowy rozsądek i przyjęte normy bezpieczeństwa ;) Już teraz widzę tego efekty. Jest naprawdę samodzielny, rezolutnym chłopcem, pełnym wigoru, garniącym się do dzieci ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i ważny temat :-)
OdpowiedzUsuń