3/23/2018
39
Nowy pokój Julcia - małe wielkie zmiany!
Uwielbiam zmiany, szczególnie te w naszym mieszkaniu :) Kiedy półtora roku temu skończyliśmy urządzać pokój Julcia, nikt nie wierzył, że zaraz nie wymyślę czegoś nowego. Poprzedni pokoik bardzo mi się podobał i nie planowałam zmian, ale w pewnym momencie przestał być już tak wygodny i funkcjonalny. TUTAJ możesz sobaczyć poprzednią aranżację pokoju.
Julcio strasznie szybko rośnie i zmiany były konieczne. Przez wprowadzenie kilku naprawdę niewielkich zmian pokoik czterolatka zmienił się w pokoik przyszłego zerówkowicza :) I nadal nie brakuje w nim zabawek - są tylko lepiej zorganizowane ;)
Strefa do spania i odpoczynku
Nie podążamy za trendami i nie mamy białego, drewnianego łóżeczka jak z katalogu :) Zamieniliśmy łóżeczko na antresoli na niski tapczanik. Łóżko piętrowe było bardzo fajne i ładnie wyglądało w pokoiku, ale nie mogliśmy na nim leżeć razem. Codziennie wspólnie czytamy, oglądamy książeczki, rozmawiamy i opowiadamy sobie najróżniejsze historie. Na antresoli nie położę się z dzieckiem, bo to już za duży ciężar, a nie zamierzam ryzykować. Za to na tapczaniku możemy leżeć nawet we trójkę i jest w pełni bezpiecznie :)
Tapczanik ma dwa boki, dzięki czemu chroni dziecko przed chłodną ścianą. Jeszcze jedną, ogromną zaletą takiego łóżeczka jest duży i głęboki pojemnik na pościel. Przyznaję jednak, że u nas nie ma w nim samej pościeli, za to są zabawki, piłki, gry - luzem i w pudełkach. Zmieściła się też walizka podróżna Julusia. Teraz mało co jest na wierzchu, większość rzeczy jest schowana, a Juluś i tak z łatwością wyjmuje zabawki, którymi akurat chce się bawić.
Tapczanik ma dwa boki, dzięki czemu chroni dziecko przed chłodną ścianą. Jeszcze jedną, ogromną zaletą takiego łóżeczka jest duży i głęboki pojemnik na pościel. Przyznaję jednak, że u nas nie ma w nim samej pościeli, za to są zabawki, piłki, gry - luzem i w pudełkach. Zmieściła się też walizka podróżna Julusia. Teraz mało co jest na wierzchu, większość rzeczy jest schowana, a Juluś i tak z łatwością wyjmuje zabawki, którymi akurat chce się bawić.
Mamy nową pościel z motywem bajkowym i cudną szarą narzutę Caramella - Cambridge. Kapa jest pikowana i lekko sztywna, dzięki czemu idealnie przylega do łóżeczka. Na żywo jest jeszcze ładniejsza :)
Nad tapczanikiem zostały urocze obrazki i łapacz snów, który ma zagwarantować Julciowi spokojną noc i same piękne sny!
Lampka nocna stoi na oknie i cały czas sprawdza się doskonale :)
Strefa do nauki
Za kilka miesięcy Julcio idzie do zerówki i trzeba było pomyśleć o odpowiednim miejscu do pracy i nauki. Do września mamy jeszcze sporo czasu, ale zmiany musiały nadejść wcześniej, ponieważ Julek zwyczajnie wyrósł z poprzednich mebelków. Z uroczego mini biureczka została tylko tablica magnetyczna. Cały czas jest nad biurkiem i cały czas świetnie się sprawdza. Za jakieś dwa lata z pewnością znajdzie się na niej plan lekcji.
Mebelki kupiliśmy przez inetrenet. Biurko, komoda i szafa tworzą jeden zestaw. Biurko w porównaniu do poprzedniego jest naprawdę duże, choć ma tylko 90 cm szerokości. Dla nas to optymalna wielkość, szczególnie, że sam pokoik do największych nie należy. Krzesełko też już jest inne - to prawie "dorosłe" krzesło obrotowe - marzenie nie jednego przedszkolaka. Dziecko od razu czuje się starsze :)
Duży regał kallax zastąpiliśmy połówką - mieszczą się tu gry, kolorowanki i kilkanaście wydań naszego ulubionego magazynu dziecięcego "Świerszczyk". W pudełkach na dolnych półkach są zabawki.
Poprzedni kallax celowo stał pod oknem - miał zasłonić okropny żeliwny grzejnik. Teraz regał zniknął, a grzejnika nadal nie widać. Tu trzeba pochwalić firmę WoodMakers, która stworzyła specjalnie dla nas praktyczną i bardzo ładną osłonę wyglądającą jak płotek. Wygląda świetnie i co ważniejsze nie zabiera ciepła.
Strefa do zabawy
Głównym miejscem dowodzenia w pokoiku, a tym samym miejscem zabawy jest oczywiście dywan. To na nim może znaleźć się dosłownie wszystko - włącznie z nami! Wydaje mi się, że po zmianach, wolnego miejsca jest jeszcze więcej (pomijając przestrzeń jaka była pod antresolą). Dywan Lorena Canals pozostał ten sam i myślę, że nie zmienię go jeszcze przez bardzo długi czas - to pierwszy dywan, który wkładam do pralki i po praniu wyjmuję pachnący, w nienaruszonym stanie.
Zabawek u Julusia nadal nie brakuje - są tylko lepiej zorganizowane :) Mamy pudełka z zabawkami, klockami i grami, kosz z pluszakami, regał z planszówkami, wersalkę pełną zabawek i na nie jednej półce znajdzie się coś, czym akurat bawi się dziecko. A półeczki na resoraki to też dzieło WoodMakers.
Poprzednią szafę Bellamy zastąpiła szafa, wykonana w tej samej stylistyce co biurko. Tym razem postawiliśmy równie wąską, ale znaczniej wyższa szafę z nadstawką. Zmieściła się też komoda, która docelowo miała być na bieliznę i ubranka, a w rzeczywistości stała się komodą na akcesoria papiernicze i zabawki.
Wszystkie ubranka Julcia zmieściły się w szafie, a bielizna w dolnych szufladach. I nadal mamy miejsce na nową garderobę :)
W pokoiku Julusia tak dużo się nie zmieniło. Zamieniliśmy maleńkie mebelki na takie dla większego dziecka, zamontowaliśmy płotek i tak naprawdę tyle nowości :) Ściany pozostały te same, dywan i dekoracje też. Kilka zabawek przybyło, kilka ubyło, powiększyła się też nasza biblioteczka.
Nam bardzo się podoba ten pokoik i nadal jest on moim ulubionym wnętrzem w cały naszym mieszkaniu :)
A jak Wam się podoba nowy pokoik Julcia?
Piękny pokój :) Mamy taki sam tapczanik, a też zastanawiałam się nad antresolą, ale w końcu zdecydował się na tapczanik, który po pierwsze jest bezpieczniejszy, a po drugie mogę czytać synowi książkę przed snem lub leżeć koło niego kiedy jest chory
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik i taki schludny i estetyczny :) Sama bym z przyjemnością w nim zamieszkała. :)
OdpowiedzUsuńTo też mój ulubiony pokoik w całym mieszkaniu :)
UsuńFantastyczna przestrzeń, bardzo zachęcająca, aby w niej przebywać. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńMnie białe pokoje nie zachwycają. Najważniejsze jednak aby podobał się właścicielowi. Jeśli tak jest to SUPER ^_^
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam białe mebelki, choć jak na razie mamy takie tylko u Julcia w pokoju. Mnie bardzo cieszy to, że Juluś uwielbia swój pokoik :)
UsuńCudny pokoik! A tapczanik to super rozwiązanie. Podoba mi się też Wasza strefa do nauki :) szkoda że nasz pokoik taki malutki, trzeba będzie bardziej kombinować żeby wszystko pomieścić.
OdpowiedzUsuńNasz też jest naprawdę malutki - 250x310 :)
UsuńTen płotek na kaloryfer, mega! Jestem ciekawa jak się go montuje.
OdpowiedzUsuńPłotek ma bok na którym dodatkowo się opiera i jest też przymocowany do ściany.
UsuńPiękna zmiana. Wyszło cudnie
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńŚwietne pomysły , kilka rzeczy bardzo mi się spodobało i na pewno wykorzystam w pokoju syna :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, sprawdzone :)
UsuńPrzyjemnie wnętrze dla malucha.
OdpowiedzUsuńDziekujemy :)
UsuńPodoba mi się motyw kaloryfera, sprytny sposób na zamaskowanie starego, żeliwnego i mało estetycznego dodatku w pokóju mojego brzdąca, muszę to wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńOsłona jest u nas od listopada i świetnie się sprawdza :)
UsuńW oko wpadła mi miarka wzrostu :)
OdpowiedzUsuńMamy ją od samego początku i cały czas zaznaczamy kolejne kreseczki :)
UsuńPrzepiękny pokoik. Chciałabym urządzić dla mojego synka ładny pokoik.Na tyle na ile możemy to zrobić w wynajmowanym mieszkaniu.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńSuper jest ta osłona na kaloryfer - szukam właśnie czegoś takiego do pokoju córek! :)
OdpowiedzUsuńPolecam WoodMakers - mamy osłonę od kilku miesięcy i jesteśmy bardzo zadowoleni!
UsuńBardzo lubię przytulne i praktyczne wnętrza. Jeszcze chwila i mnie czeka kolejna metamorfoza pokoju.
OdpowiedzUsuńPokoik wygląda super! Mam tylko wątpliwości do tapczanika... sprawdzaliście, czy materac na nim jest zdrowy dla kręgosłupa? Ja generalnie jestem zwolenniczką normalnych łóżek z materacami, niekoniecznie białych ;)
OdpowiedzUsuńPiękny,jasny i przytulny pokoik, mogłabym w nim przebywać.Super dodatki, które upiększają i dodają uroku.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńŚliczne biurko, w oko rzuciła mi się osłona na grzejnik, super :)
OdpowiedzUsuńOsłona jest naprawdę genialna, jesteśmy bardzo zadowoleni :)
UsuńPomysł by wnętrze tapczanu było schowkiem na zabawki mnie rozbawił :) Gdzie w takim razie przechowujecie pościel?
OdpowiedzUsuńPościel, koce, dodatkowe poduszki przechowujemy w górnej części szafy. Taki "pawlacz" idealnie się sprawdza, a dzięki niemu Julek ma łatwy dostęp do zabawek w tapczaniku :)
UsuńPrzepiękny pokoik :) Sama jestem w trakcie meblowania swojego mieszkanka, więc wiem jaka to frajda :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zorganizowant kącik dla JUlcia i nie tylko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo, ale i tapczanik tez dostosowany do potrzeb dziecka np ta ścianka..
Miły pokoik. Jasno i przyjemnie, choć osobiście nie przepadam za szarościami, to tutaj wszystkie detale fajnie do siebie dobrane i przełamane turkusami. :)
OdpowiedzUsuńpiękne pastele i szarości, jedyne co mi nie pasuje to fotel
OdpowiedzUsuńFajnie tu u Was:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na centymetr na ścianie. Poduszka w kształcie chmury megaaa! ;)
OdpowiedzUsuń