3/16/2018
23
Zerówka w szkole czy w przedszkolu? Jedna z najtrudniejszych decyzji rodziców przedszkolaka!
Jeszcze kilka miesięcy temu nie miałam wątpliwości, żeby zapisać Julcia do zerówki szkolnej. Z czasem jednak zaczęłam się wahać czy to będzie dobra decyzja i jak się okazało nie tylko mnie spędzało to sen z powiek. Zaczęłam rozmawiać na ten temat z innymi mamami, z Paniami nauczycielkami i niejeden wieczór w domu spędziłam z Tomkiem na analizowaniu wszystkich za i przeciw. Decyzja naprawdę nie jest prosta. Każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, a każde dziecko też jest inne, inaczej się rozwija, ma inne potrzeby. Decyzja jaką w tym momencie podejmujemy z pewnością będzie miała istotny wpływ na kolejne lata życia i edukacji naszego malucha.
Spróbowałam zebrać kilka informacji dotyczących edukacji dziecka zarówno w zerówce przedszkolnej, jak i szkolnej. Nie ma tu argumentów ZA ani PRZECIW - ale są fakty, które potwierdzają się w większości placówek. Podpunkty te nie dają jednego, najlepszego dla każdego dziecka rozwiązania, ale być może pomogą w podjęciu decyzji. Jeśli jeszcze coś byście dodali do tych punktów - napiszcie! Z pewnością nie jeden rodzic będzie Wam wdzięczny.
Zerówka w przedszkolu
- Dziecko zna miejsce, w którym się otacza - zna budynek, szatnię, salę, toaletę, dzięki czemu czuje się pewniejsze,
- Dziecko bezpieczniej czuje się w środowisku, które zna,
- Dziecko przebywa z Paniami, które zna i co bardzo ważne - Panie znają dziecko,
- Dziecko ma kontakt i bawi się ze swoimi kolegami i koleżankami, które już od jakiegoś czasu zna,
- Dzieci przebywają razem i większość rzeczy robią razem (pracują w książkach, słuchają czytanek, jedzą posiłki, ćwiczą),
- Pomimo tego samego programu nauczania, w przedszkolu jest więcej czasu na zabawę,
- Sześciolatki chcą się bawić i zerówka w przedszkolu im to umożliwia,
- Dziecko w przedszkolu dostaje śniadanie, dwudaniowy obiad i podwieczorek, a Panie nauczycielki są w stanie powiedzieć nam ile i co dziecko zjadło,
- Dziecko może zostać w przedszkolu dłużej i cały czas jest pod opieką "swoich" Pań - bez względu na to czy odbierzemy je o 13 czy o 16,
- Możemy tez przyprowadzić dziecko do przedszkola wcześniej niż o godz.8.00,
- W przedszkolu płacimy za wyżywienie dzieci,
- Przedszkole jest czynne w ferie, przerwy świąteczne, a w wakacje wyznaczone są przedszkola "dyżurujące" - to może mieć znaczenie dla rodzin, gdzie dwoje rodziców pracuje,
- Dzieci spędzają więcej czasu na dworze, na placu zabaw, na spacerach,
- Dzieci z tej samej grupy przedszkolnej mogą razem iść do pierwszej klasy.
Zerówka w szkole
- Dziecko spotyka się nowym, nieznanym dotąd otoczeniem, przez co może czuć się zagubione,
- Dziecko szybciej przyzwyczaja do realiów szkoły, do której będzie uczęszczać przez najbliższych kilka lat,
- Dziecko poznaje klasę i wcześniej przyzwyczaja się do szkolnych ławek,
- Rozpoczęcie nauki w pierwszej klasie nie jest taki szokiem dla dziecka,
- Dziecko poznaje nowe koleżanki i nowych kolegów,
- Pomimo tego samego programu nauczania, jest mniej czasu na zabawę niż w przedszkolu,
- W szkole można zakupić obiad dla dziecka na stołówce, a drugie śniadanie sami musimy spakować uczniowi do plecaczka,
- Dzieci nie jedzą posiłków w sali, a na stołówce szkolnej,
- Zerówka szkolna działa od godz 8.00 do godz. 13.00. Po tym czasie dziecko przebywa na świetlicy,
- Dzieci w zerówce mają swoje przerwy - w innym czasie niż starsi uczniowie, dzięki czemu nie musimy się bać, że maluchy zagubią się wśród uczniów starszych klas,
- Zerówka w szkole jest bezpłatna,
- Zdarza się, że Panie które uczą dzieci w zerówce, prowadzą je już do trzeciej klasy - w takiej sytuacji jest łatwiej i dzieciom i wychowawcom,
- Dzieci w szkole czują się bardziej dorosłe, co je dodatkowo motywuje do nauki.
Juluś będzie chodził do zerówki w przedszkolu. Podjęliśmy decyzję kierując się wieloma powodami, choć przyznaję, że są i takie przemawiające ze zerówką szkolną. W podjęciu decyzji troszkę nam pomogli niektórzy rodzice dzieci z grupy przedszkolnej Julcia - szczególnie Ci, których dzieci również będą uczęszczały do zerówki w przedszkolu. Juluś pójdzie do pierwszej klasy z kilkoma kolegami i koleżankami, które zna od kilku lat.
Nie boję się tego, że synek może sobie nie poradzić z materiałem jakiego będzie się uczył w pierwszej klasie, ponieważ wiem, że pójdzie do szkoły dobrze przygotowany. Panie, które teraz pracują z dziećmi już przygotowują je do zerówki. Poza tym w domu też nie siedzimy z założonymi rękami :) Juluś zna większość literek, próbuje czytać wyrazy i pięknie liczy. On sam zapytany, gdzie chciałby chodzić w nowym roku powiedział, że do przedszkola.
Bez względu na to jaką podejmiemy decyzję, będzie ona słuszna, ponieważ kierujemy się tym, co najlepsze dla naszych dzieci i to my rodzice znamy je najlepiej. Czasem może też pomóc rodzicielska intuicja, choć w tak ważnej kwestii lepiej jest kierować się solidnymi argumentami :) Warto też zapytać samo dziecko, gdzie chciałoby rozpocząć swoją przygodę z nauką - nasze sześciolatki mogą nam pomóc w ułatwieniu tej decyzji.
Bez względu na to jaką podejmiemy decyzję, będzie ona słuszna, ponieważ kierujemy się tym, co najlepsze dla naszych dzieci i to my rodzice znamy je najlepiej. Czasem może też pomóc rodzicielska intuicja, choć w tak ważnej kwestii lepiej jest kierować się solidnymi argumentami :) Warto też zapytać samo dziecko, gdzie chciałoby rozpocząć swoją przygodę z nauką - nasze sześciolatki mogą nam pomóc w ułatwieniu tej decyzji.
Jakbym mogła to też bym podjęła taką decyzję. Niestety, w naszym przedszkolu nie ma zerówki.
OdpowiedzUsuńZerówka zawsze kojarzyła mi się z przedszkolem. Moja siostra żałuje, ze posłała córkę wcześniej do szkoły.
OdpowiedzUsuńTo bardzo trudna decyzja i do końca nie wiadomo, czy sie zrobiło dobrze ;/
Usuńmój syn chodził do zerówki w szkole i byłam z tego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńDodam, że w naszej zerówce wcale nie było typowych szkolnych ławek tylko 5 osobowe okrągłe stoliki
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od placówki :) Najważniejsze, jeśli dziecku się podoba :)
UsuńMoja córka poszła do pierwszej klasy jako sześciolatka! Trochę to było wcześnie dla niej mentalnie, ale.... w przedszkolu by się budziła :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną taka decyzja dopiero za dwa lata, ale na dzień dzisiejszy myślę, że zostawię syna w przedszkolu...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam tego dylematu ale w moim przypadku chyba bym wybrała zerówkę w szkole. Wiem, że zabrzmię jak wyrodna matka ale obecnie mój synek chodzi o przedszkola prywatnego które kosztuje na prawdę sporo. W gminie jest zbyt mało placówek i nie było szans na Państwowe. Jeśli miałabym wybór chyba dałą bym synka do zerówki w szkole bo oznaczałoby to że odejdą mi roczne koszty związane z prywatnym przedszkolem :(
OdpowiedzUsuńTo z pewnością nie brzmi jak wypowiedź wyrodnej matki :) Zrozumiała sprawa!
UsuńMy mamy tak fantastyczne przedszkole, że nie tylko syn został w nim w zerówce, ale najchętniej chciałabym żeby otworzyli w nim też szkołę, bo aż płakać mi się chce jak myślę, że to ostatnie miesiące, kiedy syn tam chodzi.
OdpowiedzUsuńI my jesteśmy bardzo zadowoleni z przedszkola, dlatego zdecydowaliśmy się zostawić Julcia jeszcze na ten ostatni rok.
UsuńMy jeszcze mamy sporo czasu na taką decyzję, ale też bym miała z tym problem.
OdpowiedzUsuńBo wbrew pozorom, to jest bardzo trudny temat ;/
UsuńTeż bym wybrała przedszkole, tym bardziej ,że razem z kolegami i koleżankami pójdzie do tej samej pierwszej klasy :-)
OdpowiedzUsuńTo był jeden z argumentów, który miał wpływ na naszą decyzję.
UsuńCo do przerw w różnych godzinach to chyba zależy od szkoły. Za to u nas pierwsze 3 klasy i zerówka mają oddzielne piętro i starsze klasy tam nie bywają.
OdpowiedzUsuńTo jest ogromny plus. Mnie przerażała myśl, że takie małe dziecko będzie na jednym korytarzu z dużo starszym uczniem.
UsuńTeż w tym roku staliśmy przed tym wyborem i pozostawiliśmy naszego najstarszego syna jednak w przedszkolu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że podejmując taką decyzję zostawimy synka w zerówce przedszkolnej - by mógł jeszcze jeden rok spędzić w znanym i lubianym otoczeniu.
OdpowiedzUsuńMój syn chodził do zerówki w szkole. Zresztą sam tak chciał. U nas rodzice decydowali czy zerówka w przedszkolu czy w szkole. Bo wszystko mamy w jednym budynku.
OdpowiedzUsuńPierwsze półrocze w szkolnej zerówce za nami. My jesteśmy bardzo zadowoleni. Szkołę mamy 300 metrów od domu, dzieci z klas 0-2 mają oddzielny pawilon, do którego nie zaglądają starsze klasy. Ogromna sala niczym nie różni się od tej w z zerówce przedszkolnej, ba jest od niej większa. Dzieci w grupie jest 15 (w przedszkolu 25). Dzieci mają do dyspozycji salę zabaw (niczym salka w fikolandzie) zajęcia z j.angielskiego i zajęcia komputerowe. To czego się obawialiśmy, to brak posiłków ale dzieciaki świetnie sobie radzą a pani wychowawczyni przypomina im o drugim śniadaniu. Nie ma typowych przerw jak w szkole. Nauczyciel sam podejmuje decyzję w którym momencie kończy lekcję. Córka jest bardzo zadowolona, więc my tym bardziej ;)
OdpowiedzUsuńTo decyzja, która mam przed sobą. Ale raczej zerówka w szkole- na dzień dzisiejszy ;)
OdpowiedzUsuń