Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw?
Pomimo tego, że Julek jest dość wybredny w jedzeniu (ma
kilka swoich ulubionych potraw i najchętniej nie próbowałby niczego innego), to
mamy to szczęście, że bardzo lubi warzywa. Oczywiście nie wszystkie. Ale
marchewkę, brokuły, ogórki kiszone, fasolkę szparagową czy buraki mógłby jeść
każdego dnia.
Są warzywa, których nie lubi, nawet nie może na niej patrzeć, ale
to tylko dlatego, że ich nie spróbował. I pomimo, że sam nie zamierza ich
poznawać bliżej, to mam kilka sztuczek, które
pomagają mi zachęcić synka do spróbowania czegoś nowego. Przy marchewce i ogórkach
to się sprawdziło :)
Jeśli również Wasze dzieci nie są chętne do próbowania
nowych warzyw, albo co gorsze, w ogóle nie chcą ich jeść, skorzystajcie, z
którejś z poniższych metod – jest szansa, że się uda. Wiem z własnego
doświadczenia :)
Wprowadzając stałe
posiłki do diety dziecka zacznij od warzyw. Maluszek nie znając smaku
słodkich owoców, może się zasmakować w marchewce, dyni czy brokułach. Dzięki
temu łatwiej będzie wprowadzać inne warzywa, a z czasem dziecko przyzwyczai się
do ich smaku i będzie chętniej je jadło.
Najpierw podawaj
warzywa. Jeśli dziecko jest naprawdę głodne to jest szansa, że spróbuje
warzyw. A jak już spróbuje i posmakuje, to dołóżcie na talerz mięsko, rybę, ziemniaki
albo kaszę.
Nie mów zbyt wiele :) Stale powtarzane zdań
typu Jak zjesz marchewkę będziesz zdrowy,
Będziesz miał mocne kości, To same witaminki mogą mieć odwrotny
skutek niż byśmy chcieli. Czasem lepiej jest położyć warzywo na talerzu i po
prostu czekać aż zniknie.
Wymyślaj inne nazwy
warzywom. Będą pyszniejsze :) Jeśli masz w domu fana
Avengersów możesz powiedzieć, że dziś BrokułMan gości na stole ;) Może też być
Księżniczka Sałata, Marchewlotta, Pomidor Truck. Tak naprawdę każda nazwa jaka
Wam wpadnie do głowy, może być strzałem w dziesiątkę.
Wykorzystaj warzywa
do zabawy. To pomysł, który znalazłam w sieci i sama stosowałam. Połóż na
talerzu kawałek pomidora, kawałek brokuła, i pasek żółtej papryki (mogą być
dowolne warzywa w różnych kolorach). Niech dziecko im się przyjrzy, powącha je,
a następnie zamknie oczy. Wtedy daj mu do spróbowania jeden z przygotowanych
kawałków. Zadaniem dziecka jest odgadnięcie w jakim kolorze jest warzywo które
właśnie je. Można bawić się naprawdę długo. Oczywiście wygrywa osoba, która odgadnie
więcej warzyw :)
Twórz zabawne
kompozycje z warzyw. W sieci można znaleźć setki inspiracji na artystyczne posiłki.
Mogą to być łódeczki z cukinii czy ogórka, a przy nich maszt z papryki, albo
pomidorowa buzia z oczami z rzodkiewki i szczypiorkową fryzurą. Z warzyw można
stworzyć dosłownie wszystko; krajobrazy, kwiatki, postacie, uwielbiane przez
dzieci stworki. Tu liczy się przede wszystkim kreatywność.
Razem wybierzcie warzywa. Zabierz dziecko na zakupy, zatrzymajcie się przy regałach z warzywami i pozwól, żeby dziecko wybrało coś do póżniej przyrządzicie razem. Julek zazwyczaj pakował do koszyka brokuły, które naprawdę uwielbia.
Gotuj z dzieckiem. Pozwól mu umyć warzywa, obrać je, wrzucić do wody, ułożyć w misce albo rozłożyć na talerzach. Dziecko chętniej zje coś co przygotawało samodzielnie.
Dawaj przykład. Dziecko chętniej spróbuje warzyw widząc, jak rodzice je jedzą. Jeśli sami nie będziemy ich jeść, nie mamy co liczyć na to, że maluszek będzie chciał ich próbować.
Bądź cierpliwa (i cierpliwy). Nawet jeśli dziecko nie chce spróbować brokuła, marchewki czy kalafiora, wcale to nie oznacza, że nie spróbuje nigdy. Nie poddawaj się mówiąc:I tak nie zje.Już tego próbowaliśmy. Może nie zje za pierwszym, za drugim czy nawet dziesiątym razem. Ale kiedy zdecyduje się spróbować coś co jest często na stole, coś co jedzą rodzice, gwarantuję Wam, że sami powiedziecie Warto było czekać :)
A jeśli wszystkie metody zawiodą, pozostaje przemycanie warzyw. A sposobów na to jest naprawdę wiele. Ukrywajcie warzywa w koktajlach warzywno-owocowych, w placuszkach, w ciastach (np. dyniowym czy marchewkowym), w zupach kremach (doskonale smakują z groszkiem ptysiowym albo z grzankami).
Powodzenia :)
Jak warzywa będą stanowić integralną część posiłku i przyzwyczaimy pociechę do regularnego jedzenia to z pewnością będzie ono jeść warzywa bez wybrzydzania. Ważne żeby samemu również je konsumować, a nie kazać dziecku, a samemu jest coś innego, "lepszego".
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdziła się cierpliwość :) dzieci same zaczęły się interesować i podjadać warzywka :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to jest bardzo ważne, aby dziecko od najmłodszych lat przekonało się do warzyw. Dieta ma ogromny wpływ na zdrowie dziecka, dlatego rodzice powinni sobie zadać ten trud, aby zachęcić dziecko do zdrowego jedzenia ;)
OdpowiedzUsuń