12/20/2018
14
Ciasteczka imbirowo-pomarańczowe z rozgrzewającą herbatą!
Do Świąt zostało już tylko kilka dni, a w domach bożonarodzeniowy klimat już nie tylko widać, ale również czuć! Dziś nasze mieszkanie wypełniło się zapachem pomarańczy, imbiru, goździków i cynamonu, a to wszystko za sprawą pysznych, korzennych ciasteczek, które wspólnie upiekliśmy.
W tym roku mamy znacznie więcej czasu na przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. I to nie dlatego, że Wigilia wypada w poniedziałek, ale dlatego, że Julcia dopadła ospa i dosłownie jesteśmy uziemieni w domu już drugi tydzień.
Nadmiar "wolnego" czasu sprzyja kuchennym inspiracjom i dziś wspólnie z Julciem przygotowaliśmy nowość - pachnące świętami ciasteczka korzenne. Piekliśmy je po raz pierwszy i wyszły naprawdę doskonałe, dlatego z przyjemnością podzielimy się przepisem.
Są proste w przygotowaniu, nie potrzeba do nich wielu składników i błyskawicznie znikają z talerza!
Świąteczne ciastka imbirowo-pomarańczowe
Składniki:
- szklanka mąki pszennej,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 3 łyżeczki imbiru w proszku,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 4 łyżki cukru,
- 1 cukier pomarańczowy (może być wanilinowy, migdałowy, a nawet zwykły),
- kostka masła (200 g),
- 3 łyżki miodu,
- jajko.
Przygotowanie:
W misce mieszamy składniki suche: mąkę, sodę oczyszczoną, cynamon i imbir. W drugiej misce ucieramy masło z cukrem, stopniowo dodając jajo i miód. Do powstałej masy dodajemy składniki suche,całość dokładnie mieszamy i ciasto odstawiamy na godzinę do lodówki.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia nakładamy masę - niewielkie 3-4 cm "kleksy". Ciasto jest klejące i nie tak łatwo odchodzi z łyżeczki, przez co trudno jest uformować równe kółeczka. Nie stanowi to jednak najmniejszego problemu, ponieważ w piekarniku masa rozpływa się i kółka tworzą się same :) Ciastka pieczemy 9-10 minut. Kiedy przestygną dekorujemy je.
Ja najbardziej lubię same, bez lukru, czekolady i dodatków, natomiast Julcio lubi ozdabiać ciasteczka i dzięki niemu mamy również udekorowane.
Ciasteczka są kruche, w środku mięciutkie, aromatyczne i bardzo świąteczne!
Rozgrzewająca herbata pachnąca świętami
Taka świąteczna herbata to nie jest nowość. Nie trzeba do niej wymyślać żadnych specjalnych przepisów, ale podpowiem Wam, co warto dodać, aby zapachniała i smakowała zimą, Bożym Narodzeniem i rodzinną atmosferą!
Do świeżo zaparzonej herbaty dodaję:
- pokrojone w plasterki lub półksiężyce pomarańcze,
- plaster cytryny,
- goździki,
- anyż (tylko sobie - chłopaki za nim nie przepadają),
- odrobinę imbiru,
- odrobinę rumu (też tylko sobie;)),
- miód.
Miodem słodzimy taką herbatkę i jest pyszna. Trzeba jednak pamiętać, że miodu nie należy dodawać do gorącej herbaty, a lekko ciepłej, żeby nie stracił swoich cennych, zdrowotnych właściwości.
Dużo ciepła Kochani!
Pierniczki wyglądają zjawiskowo ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zjecie wszystkich ciasteczek i zdążę ich spróbować ;)
OdpowiedzUsuńZimowe herbaty uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis! A jeszcze fajniejsze kubki! Aż chce się tylko pić! Trendy Mama
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie :) Kocham piec i dekorować pierniczki 😍😍😍
OdpowiedzUsuńTo jest idealne połączenie na zimny dzień jak dziś.
OdpowiedzUsuńfajnie że jest stosunkowo mało cykru w tym wszystkim :) Wydają sie pyszne :)
OdpowiedzUsuńaż mi zapachniało tymi casteczkami :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka ciasteczkami, ale herbata z przyprawami i pomarańczą to jest to :)
OdpowiedzUsuńSuper herbatka, zaraz idę ją sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńMasę na ciasteczka polecam nakładać gałkowanicą do lodów :)
Jak ja lubię takie dopieszczanie smakowe. :)
OdpowiedzUsuńSzukam i lubię czytać nowe inspiracje na wypieki. Twój przepis mi pasuje i spróbuję, czy moim domownikom posmakują ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy takie ciastka
OdpowiedzUsuńPrawdziwy smak i zapach Świąt! Bardzo inspirujący przepis :)
OdpowiedzUsuń