×

Zimą wskakuję w ciepłe kapcie!


Lubię kiedy pada śnieg, kiedy za oknem jest biało, ale też słonecznie. To taka idealna, wymarzona pogoda grudniowa. Niestety od kilku lat, w świąteczne dni zamiast śniegu, mamy deszcz i pluchę, a dopiero w styczniu zaczyna robić się biało.

Julek uwielbia śnieg. Jak tylko nasypie to wychodzimy na sanki, lepimy bałwana, rzucamy się śnieżkami, spacerujemy. Jest pięknie. Ale ja lubię też oglądać zimę z okna. Lubię patrzeć jak sypie z nieba, jak światło latarni odbija się w śniegu. Kiedy jestem u rodziców wygrzewam się przy kominku. Kiedy jestem u siebie, wskakuję w ciepłe kapcie i delektuję się aromatyczną kawą. Wieczory spędzam pod kocem z książką i kubkiem korzennego grzańca. To taki idealny zimowy obrazek, który u nas jest rzeczywistością.

Zimą jest zimno, a ja zdecydowanie jestem ciepłolubna i Julcio ma to po mnie. W domu mamy bardzo ciepło, kaloryfery mocno grzeją, można chodzić w krótkim rękawku, a my i tak lubimy się dogrzewać, szczególnie suszarką. Przyznam się Wam, że jeszcze do niedawna takie dogrzewanie było jedną z najskuteczniejszych metod usypiania Julka. Włączałam suszarkę, przytulałam dziecko i w ciągu 10 minut Julcio słodko spał :) Teraz suszymy przede wszystkim włosy, a czasami również choć na chwilkę, całych siebie :)

Naszym podstawowym zimowym wyposażeniem na zimę jest ciepła piżamka, szlafrok, przytulny koc i mięciutkie kapcie.


W tym roku zaopatrzyliśmy się w ciapy Vanuba i może odbiegają one od designerskich projektów, to oboje z Julciem z ogromną przyjemnością je zakładamy. Są klasyczne, a zarazem nowoczesne, może nie są eleganckie, ale są śliczne, z pewnością stylowe, niezwykle urocze, a przede wszystkim bardzo ciepłe i mięciutkie. To takie nasze zimowe ocieplacze :)

Kapcie Vanuba powstają na Podhalu i już samo to świadczy tylko o tym, że muszą być ciepłe. W żadnym innym miejscu w Polsce nie ma takich zim jak w górach, i tylko górale wiedzą jak sobie radzić z zimnem i mrozem. Buciki wykonane są z dbałością o każdy, nawet najmniejszy szczegół, dzięki czemu mamy gwarancję komfortu noszenia, gwarancję doskonałej jakości, zwiększonej wytrzymałości i ciepła!


Cieplutkie kapcie dla dziecka

Przyznam się Wam, że kiedy zamówiłam Julciowi kapcie, miałam wątpliwości czy będzie chciał je nosić. Kapcie są śliczne, ale moje dziecko najchętniej biega po domu na bosaka i nie często udaje mi się namówić go nawet na założenie skarpet. Jednak tym razem, buciki go zachwyciły i to z kilku powodów. Po pierwsze są one w jego ulubionym kolorze-niebieskim, po drugie wsunął stópki w mięciutką bardzo przyjemną wełnę, a po trzecie pantofelki są naprawdę cieplutkie!

W styczniu wyjechaliśmy w góry, zatrzymaliśmy się w rodzinnym pensjonacie Reymontówka, gdzie wszyscy czuliśmy się, jak w domu. Dzieci biegały po całym obiekcie w kapciach, które sprawdziły się tu idealnie. Nie wyobrażam sobie, żeby zakładać do sali zabaw, restauracji czy sali wypoczynkowej buty, w których wychodzimy na śnieg. Spakowaliśmy ciapy, było ciepło, wygodnie i swobodnie :)



A jak Wy dogrzewacie się zimą? :)




20 komentarzy:

  1. U nas w kapciach chodzę tylko ja. A jak się dogrzewam? Po pierwsze ciepło na zewnątrz. Na zabawy na śniegu zakładam np.spodnie narciarskie. W domu uwielbiam swetry i ciepłe skarpetki 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia szczególnie to pierwsze 😉 Jestem piecuchem więc takie kapcie na pewno by mi się przydały.Muszą być bardzo cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja od ciepłych kapci bardziej lubię ciepłe skarpety :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też zimą w kapciach - mam różowe z zajączkowym ogonkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne te kapcie <3
    Z chęcią sama bym je kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia! Ja polubiłam zimę odkąd zostałam mamą i aktualnie jesteśmy z córcią na feriach w Górach Izerskich :)Trendy Mama

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie kapcioszki bardzo się przydają, już sam ich wygląd kojarzy się nam z ciepłem, czy to późną jesienią czy zimą. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje dzieci nie chcą nosić łapci ale ja i mąż nosimy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj przydałyby mi się takie kapcie, bo zimą bardzo marzną mi nogi

    OdpowiedzUsuń
  10. My akurat wszyscy latamy na boso, ja nawet czasem bez skarpet i to nawet zimną. Wasze kapcie jednak bardzo się mi spodobały

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory nie nauczyłam się nosić kapci, moje dziecko też ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale piękne widoki, a my mamy powoli co raz bardziej ochotę na skok w śnieg na bosaka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem całkowiecie ciepłolubna i też zawsze skarpety i ciepłe butki po domu takie do połowy łydki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie na odwrót, ożywam, kiedy jest zimno i uwielbiam mróz :) Super zimowe fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się wygląd tych pantofli, widać że ciepłe i milutkie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też jestem ciepłolubna i chyba nic tego nie zmieni :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiedziałam, że tyle (dobrego) można powiedzieć o kapciach.
    Sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne sa te kapcie!!! Uwielbiam właśnie taki typ :) Widok z balkonu masz obłedny!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nie chodzę w kapciach, ale w zimny wieczór w takie to bym z chęcią wskoczyła. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Dziecięce Inspiracje , Blogger