×

Dlaczego chłopcom się tego zabrania?!


Jest jedna tak rzecz, której cały czas zakazuje się chłopcom. Nie mogę powiedzieć, że wszyscy im tego zabraniają, ale większość naszego społeczeństwa niestety tak! 
Co więcej, nie zabraniają im tego tylko ich rodzice, ale również media. W bajkach, w filmach, w piosenkach i w książeczkach dedykowanych dzieciom bez problemu można znaleźć hasła typu: "Chłopaki nie płaczą!". Naprawdę tak uważacie???

Kilka dni temu stałam w kolejce do sklepowej kasy. Przede mną była mama z synkiem (miał może 4,5 lat), który potknął się i delikatnie uderzył głową w blat przy kasie. Może uderzenie nie było mocne, ale chłopczyk zaczął płakać, na co jego mama szybko zareagowała słowami: Nie płacz, nic się przecież nie stało! Tylko dziewczynki płaczą! Już cicho, bo będą się z Ciebie śmiać!
Dziecko nie mogło powstrzymać łez i nie mogło też liczyć na wsparcie swojej mamy. To był strasznie przykry widok. Chciałam się odezwać i powiedzieć jej, że nie ma racji, bo:

Nie płacz, przecież nic się nie stało!
Właśnie, że nie! Stało się. Jej dziecko uderzyło się w głowę. Nawet, jeśli nie było to mocne uderzenie, to może go to boleć, może się bać! On potrzebuje wsparcia i zrozumienia! Chce, żeby go pocałować w bolące miejsce,przytulić, wesprzeć!

Tylko dziewczynki płaczą!
Nieprawda. Płaczą też niemowlęta, mali chłopcy, młodzież i dorośli mężczyźni. Każdy ma prawo do wyrażania swoich emocji i nikt nie może im tego zabronić!

Już cicho, bo będą się z Ciebie śmiać!
Ale dlaczego? Bo wyraża swoje emocje? Bo się boi? Bo go boli? Dlaczego ktoś miałby się śmiać z krzywdy, jakiej doświadczyło to dziecko?!

Nie powiedziałam jej tego, nie zdążyłam. Uprzedziła mnie miła, starsza Pani, która bez ogródek powiedziała: "Co z Panią! Przytul to dziecko,Ty przecież matka jesteś!". I podziałało. Chwała jej za to! Widać było, że matka się zmieszała. Zapłaciła za zakupy, wzięła chłopca za rękę, pocałowała w czoło i szybko uciekła ze sklepu. Może zrozumiała...

Jestem pewna, że większość z nas zauważyła, że to właśnie chłopcom powtarza się, że nie powinni płakać. Mówi się, że chłopaki nie płaczą, że to oznaka słabości, że inne dzieci będą się z nich śmiać, albo, że płaczą tylko dziewczynki, co wydaje się być jednoznaczne z tym, że dziewczynki są słabe. I to jest kolejny absurd, bo dziewczynki nie są słabe, tak samo jak chłopcy, którzy płaczą!
Chłopiec, jak każda inna osoba -  kobieta, mężczyzna, dziewczynka czy niemowlę, ma prawo do wyrażania swoich emocji - poprzez radość, smutek, krzyk, śmiech czy płacz!

Kiedy dziecko jest w wieku niemowlęcym, nikt mu nie zabrania płakać. Jego płacz jest wtedy odbierany jako forma rozmowy, komunikowania się z nami, informowania, że jest głodne, ma mokrą pieluszkę czy potrzebuje przytulenia.  Dlaczego więc teraz, kiedy dziecko ma kilka czy kilkanaście lat, mamy mu tego zabronić? Bo czas się skończył? Bo wolno mu płakać tylko do ukończenia pierwszego roczku? Nie rozumiem tego. 

Mówiąc dziecku, żeby nie płakało mówimy mu, że nie akceptujemy jego uczuć, że nie rozumiemy jego problemu, że jego uczucia nie mają dla nas znaczenia. Problem z jakim zmaga się dziecko, nam może wydawać się błahy, ale dla niego z pewnością taki nie jest. I kto wtedy ma rozumieć i wspierać dziecko, jak nie my, rodzice?!

Dziecko, któremu zabroni się płakać, powstrzymując łzy, nie pozbędzie się problemu. Ten problem będzie narastał, emocje będą się nasilać i przerodzą się w bunt, gniew i złość. Dziecko zamiast czuć naszą bliskość, poczuje brak zrozumienia, a nawet odrzucenie, co z kolei sprawi, że przestanie nam ufać i będzie się od nas oddalało. Co więcej, chłopiec, któremu zabrania się płakać, nie poczuje się silniejszy, wręcz odwrotnie. Może poczuć się słabszy, gorszy, mniej wartościowy!
A przecież nie tego chcemy, mówiąc: "Przestań płakać!", prawda?

Każdy z nas płacze. Płaczemy w smutku, radości, bólu, strachu, kiedy jesteśmy wzruszeni i kiedy nie radzimy sobie z problemami, nawet tymi małymi. Wyrażając w ten sposób emocje, dajemy im upust, co jest bardzo dobrym sposobem na poprawę samopoczucia!
Nie ma w tym nic wstydliwego. Płacz jest naturalny, nie jest oznaką słabości, za to jest oznaką odwagi, bo nie każdy ma jej na tyle, by uronić przy kimś łzy!

Julcio płacze, jak każdy z nas. Z różnych powodów, również tych, które nam wydają się być błahe. Dla niego jednak, są one ważne i my staramy się to zrozumieć. Wspieramy go kiedy upadnie, kiedy się uderzy, kiedy jest zmęczony, kiedy się boi i kiedy kolorując obrazek wyjdzie za linię albo kiedy odpadną mu klocki z budowli, którą tworzył z ogromnym zaangażowaniem. W chwili, kiedy z tych małych oczek popłyną łzy, problemy wydają się być mniejsze.
Chłopaki też płaczą, nie zapominajmy o tym!


20 komentarzy:

  1. Zawsze odbierałam to jako tekst, który miał przekonać dziecko, żeby przestało płakać. Od tyle, po prostu jakoś je uspokoić, nigdy nie zastanawiałam się czy drzemią w nim jakieś głębsze idee.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie. Dla nas to są tylko słowa, dla dziecka to są słowa, które je ranią, sprawiają dodatkową przykrość, poczucie odrzucenia :/ To bardzo smutne i krzywdzące!

      Usuń
  2. A ja mam wrażenie, że coraz rzadziej taka sytuacja ma miejsce. Co, prawda mam córki, ale nigdy nie spotkałam się wśród moich znajomych z takimi słowami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety przeciwnie ;/ Wielokrotnie to słyszałam w sklepach, w przedszkolu, na placu zabaw, na plaży.... za dużo ...

      Usuń
  3. Chłopaki też płaczą ;) A facet, który potrafi okazać emocje to prawdziwy facet ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami i chłopcy muszą płakać :) Nie każdy jest taki silny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że chłopiec/mężczyzna, który zapłacze jest o wiele silniejszy od tego, który emocje dusi w sobie...

      Usuń
  5. Każdemu łzy mogą przynieść ulgę, pozwalam płakać, bo sama czasami muszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy.Mam nadzieję, że coraz więcej rodziców to zrozumie i będzie wspierać dziecko bez względu na to co jest powodem płaczu.

      Usuń
  6. Ja akurat w domu mam aż dwóch mega wrażliwych chłopaków. I absolutnie łzy u nich nie są dla mnie niczym złym. Wrażliwiość jednak bywa uciążliwa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdziwy facet też płacze i się tego nie wstydzi! Trzeba go tylko tego nauczyć, kiedy jest młody.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, a nawet widzę, że to się powoli zmienia. Świadomość w tym temacie rośnie, daleko jeszcze do tego by było to oczywiste, ale coraz częściej spotykam rodziców, którzy dobrze zdają sobie z tego sprawę.

    OdpowiedzUsuń
  9. niezależnie od płci - nie można blokować emocji...klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też strasznie irytuje ten tekst. Nie mogą płakać, bo co? A później mamy kalekich uczuciowo mężczyzn.

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie traktowanie dla chłopca, wobec niego, może rzeczywiście być bardzo krzywdzące...

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że współcześnie trochę już ten podział zanika. Jednak jeszcze 20-30 lat temu chłopak to miał być silny facet, bez emocji, bez mazgajenia. A dziewczynka była słaba, płaczliwa i rosła z rolą, by rodzić dzieci i zajmować się domem. Dziś więcej się mówi o emocjonalności człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Roksana www.kopanina.pl24 stycznia 2019 20:46

    Dla nas dorosłych może i nic się nie stało, a dla dziecka zwalił się jego mały świat. I nieważne, że może tylko na chwilę. Małe dzieci nie mają poczucia czasu. Jest tu i teraz...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie rozumiem tego, jak można zabrknic dziecku płakać. W ten sposób wyraża emocje. Może iderdenie, nie było kocne, ale jednak było i dla dziecka zdarzyła się tragedia i potrzebowalo zrozumienia ze strony mamy.

    OdpowiedzUsuń
  15. a później ludzie nie potrafia wyrażać swoich emocji..klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  16. Brawo dla starszej pani! :) Z reguły nie lubię, gdy obcy ludzie angażują się w sprawy między mamą a dzieckiem, tu jednak interwencja była potrzebna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Dziecięce Inspiracje , Blogger